Przyszedł czas na podsumowanie kampanii jogurtów Zott Primo z
dodatkami. Projekt ten dał dużo radości zarówno mi jak i moim znajomym, których
miałam okazję obdarować pysznościami J
Jak już pisałam, aby wziąć udział w projekcie musiałam zakupić 32 sztuki
jogurtów, 8 z owocami i 8 z musli dla mnie i taki sam zestaw do rozdania
znajomym. Najdłużej zeszło mi ze znalezieniem Zott Primo Crunchy nuts i Crispy tropical.
Kupiłam je niemal w ostatniej chwili projektu, ale mam już wszystkie smaki (a raczej miałam ;)) więc
mogę Wam zdać pełną relację :)
Zott Primo naturalny z dodatkiem owoców:
Nie oszukujmy się, te smaki przypadną do gustu każdemu. Po
wymieszaniu jogurtu z musem owocowym smak jest tak wspaniały, że na chwilę
można zapomnieć, że wsuwamy właśnie jogurt naturalny. Bezapelacyjnym numerem
jeden u mnie i wśród moich znajomych jest Słoneczna Truskawka. Mus
smakuje jak najlepszy dżem truskawkowy robiony przez babcię. Takie wspomnienie
powróciło do mnie przy pierwszej łyżeczce. Mój chłopak pożerał sam mus
truskawkowy, a jogurt zostawał dla mnie ;) Drugie miejsce nie było dla mnie
niespodzianką, znalazły się na nim ex aequo Rajska brzoskwinia i Soczysta wiśnia.
Oba smaki przywołują na myśl lato, które tak szybko od nas odeszło. Znajomi
podkreślali, że jogurt wiśniowy ma całkiem spore kawałki wiśni, co fajnie
komponuje się po wymieszaniu. Smak brzoskwiniowy również przywodził mi na myśl
dzieciństwo i domowe konfitury babci, smak błogości i rozkosz podniebienia J Niestety wariant Słodka jagoda zajął ostatnie miejsce wśród
jogurtów z owocami, ale prawdopodobnie jest najmniej lubiany ze wszystkich ośmiu
smaków które są dostępne. Sam mus w niczym nie przypomina smaku jagód. Moi
testerzy ocenili go jako mdły i sztuczny. Na szczęście po wymieszaniu smak ten
trochę zanika i można zjeść do końca.
Zott Primo naturalny z dodatkiem musli:
Uwielbiam chrupiące musli, uwielbiam jogurt naturalny więc takie
połączenie często ląduje na moim stole na śniadanie. Osoby z którymi
rozmawiałam były zachwycone że wreszcie na rynku można dostać taki wariant
jogurtu naturalnego. Najbardziej zasmakowaliśmy w smaku Musli czekolada –
banan. Wariant ten poza oczywistą chrupkością zaskakuje słodkim smakiem.
Dodatki nie są twarde, ładnie komponują się z lekką goryczką jogurtu
naturalnego. Drugie miejsce wśród testerów, a ja ponownie się zgadzam, zajęło Musli
orzechowe. Orzechy mogłabym jeść kilogramami pod każdą postacią, po prostu
je uwielbiam. Mimo że nie ma ich tutaj zbyt dużo, to smak ten dodaje poweru,
nakręca do działania. Dodatki z orzechami nie są suche, nie mają w sobie
łupinek co zdarza się przy jogurtach z orzechami, ale są najmniej słodkie z
całej reszty. Dla mnie nie jest to problemem, ale niektórzy mogą się rozczarować,
tak jak mój chłopak, ale on nie jest aż takim fanem jogurtu naturalnego jak ja
;) Kolejne miejsce w rankingu Zott Primo zajmuje Chrupiące miodowe musli
które co prawda jak pozostałe jest bardzo dobre, ale suche. W tym przypadku i
tylko w tym cieszę się że tego musli jest tak mało, dzięki czemu nie tworzą się
krupy tylko ładnie się razem miesza. Smak miodu nie jest wiodący w tym
zestawieniu, wręcz praktycznie nie czuć tu słodkości, jest lekko gorzki ale po
stokroć lepszy od zbyt słodkiego jak dla mnie (i nie tylko) musli tropikalnego
czyli ostatniego ze smaków od Zott. Jogurt ten ma za dużo dobrego ;) papaja,
ananas i kokos w tym wypadku nie są szczególnie dobrym połączeniem, ale
ponownie jogurt naturalny ratuje sprawę i dzięki niemu można dokończyć jedzenie
i z zapałem brać się do dalszej pracy J
Rozdając jogurty do testów starałam się zawsze podkreślić, że jest to
pierwszy tego typu produkt, który łączy jogurt naturalny bez cukru z ulubionymi
dodatkami. Zrobiony jest z prawdziwego mleka, a nie mleka w proszku i ma
całkiem niedużo kalorii. Jogurty z dodatkiem owoców mają 82kcal/100g a te z
musli 111kcal/100g.
Podsumowując, wybierając Zott Primo naturalny z dodatkami, każdy może
znaleźć coś dla siebie, a sam jogurt jest idealny jako szybkie śniadanie przed
pracą czy też w pracy lub też jako przekąska między posiłkami. Duża część moich
znajomych z chęcią zakupi dla siebie ten jogurt w przyszłości, a ja na pewno znajdę
dla niego miejsce w swojej lodówce. Dziękuję trnd Polska za możliwość udziału w tej smacznej kampanii i mam nadzieję, że nie jedna jeszcze przede mną :)